Placuszki jogurtowe

Kiedy łapie Cię smutek przy śniadaniu i nie tylko.

Danie śmiesznie proste a jednocześnie mega kojące, choć jego wygląd na to nie wskazuje. Zresztą uważam, że w kuchni powinna być osobna kategoria dla niewyględnych rzeczy, które potem czarują swym smakiem. Znam sporo takich potraw (zupa soczewicowa, rosół z macą, racuchy, pizza po polsku, itd, itd.). Przy takich potrawach powiedzenie jeść oczami jest zupełnie nieadekwatne, bo jak się do tego zabrać oczami. Najlepiej zamknąć i oczy i rozmarzyć się smakowo...

Jedzenie buzią a nie oczami:)

Czego potrzebujesz?

• 1 jajko roztrzepane i posolone solą morską

• 190 g jogurtu naturalnego

• 100 g mąki

• Pół łyżeczki soli oczyszczonej

• Szczypta zmielonej soli morskiej

• Do podania: jogurt naturalny, nutella, dżem malinowy lub truskawkowy

• 2-3 łyżki oleju bez smaku

• Czas: 20 minut

Jak przygotować?

• Prościej być nie może: do jajka wrzuć wszystkie składniki oprócz oleju. wymieszaj dokładnie go płynnej konsystencji. Jeżeli będzie zbyt lejąca dodaj trochę mąki, jeżeli nie, dodaj jeszcze jogurtu (gęstość masy bardzo zależy od marki używanego jogurtu).

• Rozgrzej olej na patelni na średnim ogniu.

• Nalewaj po łyżce stołowej ciasto na patelnię, rozprowadź każdy placek. Smaż z pierwszej strony 2 - 3 minuty, aż na wierzchu zobaczysz bąbelki i spokojnie będzie można przewrócić na drugą stronę. Z drugiej smaż krócej - 1-2 minuty. Udekoruj i smacznego:)

Garść uwag:

• Podałam porcję na 10 placuszków, ale pewnie będziesz te placki produkować bardziej masowo (moja Mili, czyli dziecko:), jest w stanie zjeść 10 takich placuszków.